Kamil Skaskiewicz urodził się 10 lipca 1988 roku w leżącym w województwie zachodniopomorskim Białogardzie.
Reprezentuje barwy klubu AKS Białogard, w którym nieprzerwanie trenuje od dzieciństwa. Jego największym sportowym sukcesem było zdobycie srebrnego medalu na Mistrzostwach Europy w Zapasach w 2013 roku, które odbyły się w dniach 19-24 marca w stolicy Gruzji, Tbilisi. Niespełna 25-letni wtedy Kamil rywalizował z przeciwnikami z całej Europy w stylu wolnym w wadze 96 kg. W pierwszej walce Polak pokonał w rundach 2:0 (1:0, 5:1) Łotysza Ismantsa Lagodskisa.
Kolejnym sukcesem było zwycięstwo w ćwierćfinale nad Grekiem Micheilem Tsikovanim również z wynikiem 2:0 (1:0, 5:0). W wyniku losowania do półfinału razem z Skaskiewiczem trafił utytułowany Władysław Bajcajew. Rosjanin jest mistrzem Europy juniorów z 2010 roku oraz zdobywcą srebrnego medalu w Mistrzostwach Europy wśród seniorów w 2011. Jednak i tym razem Polak zdołał wykorzystać swoją przewagę i pokonać Bajcalewa w rundach 2:0 (1:0, 2:1). Było to zaskoczenie nie tylko dla zgromadzonej w hali oraz przez telewizorami publiczności ale także dla samego Kamila. Niewątpliwie pomogła mu bardzo ciężka walka stoczona przez Rosjanina w ćwierćfinale, w którym to musiał zmierzyć się z Azerem. Niestety w finale odezwało się z kolei zmęczenie Polaka, który do ostatecznej walki stanął razem z Ukraińcem Pawlem Olijnikiem i przegrał z nim w rundach 2:0 (1:0, 4:0).
Jak przyznaje sam Skaskiewicz finał był dla niego bardzo ciężki, a Olijnyk lepiej rozegrał ten pojedynek taktycznie. Uskrzydlony tym medalem młody zapaśnik wrócił do Polski pełen zapału do dalszego doskonalenia swoich umiejętności oraz nadziei na dalsze sukcesy. Niestety od tego wydarzenia minęło już 8 lat, a słuch o 33 letnim obecnie Kamilu Skaskiewiczu zaginął. W 2013 roku odbyły się także Mistrzostwa Świata w Zapasach w Budapeszcie, z którymi zarówno Kamil jak i cały sztab szkoleniowy wiązali duże nadzieje w związku z jego sukcesem sprzed zaledwie kilku miesięcy. Niestety tym razem szczęście nie sprzyjało polskiej drużynie i z Węgier nie przywieźliśmy żadnego medalu.
Zapasy nie są w naszym kraju tak popularne jak na przykład piłka nożna przez co możliwości rozwoju zawodników są mocno ograniczone. Drugi trener reprezentacji kraju zapaśników stylu wolnego Marek Garmulewicz przyznaje, że w kadrze brakuje sparingpartnerów, a jedyną okazją na dobry trening dla Skaskiewicza są obozy w Dagestanie. Jednak odbywają się one jedynie raz bądź 2 razy do roku, co daje niespełna półtora miesiąca odpowiedniego przygotowania do zawodów.
W skali roku nie daje to realnej szansy na przygotowanie się do zdobywania kolejnych tytułów. Pewnie między innymi dlatego dobrze zapowiadający się zawodnik ma na swoim koncie tylko jeden srebrny medal zdobyty na międzynarodowych zawodach, a w świadomości wielu Polaków nie istnieje ktoś taki jak zapaśnik z Białogardu, Kamil Skaskiewicz.